Kilka zdjęć
Niestety brakuje czasu i zawsze zapominam zabrać ze sobą aparat na budowę, dlatego zrobiłem kilka zdjęć telefonem. Jakość nie jest zbyt dobra, ale narazie musi to wystarczyć.
Tutaj mamy takiego kotka, co to chadza własnymi drogami, no a właśnie my zbudowaliśmy dom na jego drodze i teraz często nas odwiedza.
A to wykop do przyłączenia studni do kotłowni. Niestety w naszych okolicach nie ma wodociągów (chociaż zaczęto już prace nad kanalizacją), dlatego zaopatrzymy się we własną wodę, a w przyszłości napewno się przyda, do prac ogrodowo samochodowych.
Udało mi się załatwić piec do centralnego :). Będzie gdzie spalić śmieci.
Tutaj mamy kuchnię i przyłącza wody, oraz instalacja odkurzacza centralnego (szufelka). Widać też bruzdy pod przewody elektryczne.
A tutaj widać instalację pod klimatyzację. Mamy takie coś we wszystkich pokojach.
Tutaj też mamy odkurzacz centralny i przyłącze do rury.
W garażu też zrobiliśmy podłączenie do odkurzacza, gdyby przyszło mi do głowy sprzątanie samochodu.
To samo co wyżej, tylko w sypialni
Zastanawiacie się pewnie co chciałem pokazać na zdjęciu poniżej. To chyba coś, z czego cieszyłem się ostatnio jak dziecko. Prawie, że popłynęły mi łzy ze wzruszenia. No przypaczcie się uważnie....
Chodzi oczywiście o pierwszy dym z komina. Piecyk bardzo szybko się rozpala i niestety bardzo szybko spala to co się do niego włoży. Muszę troszkę go przerobić, żeby ograniczyć w nim cug.
Do końca tygodnia elektryk powinien zakończyć prace i wchodzą tynkować. Dzisiaj przywieziono tynk w workach...Masakra...Nie miałem pojęcia ile togo potrzeba. Majstere policzył, że potrzebne jest około 670 m kwadratowych. Nie mam pojęcia, czy tyle jest ,ale sam tego nie przeliczę.
Następne relacje już niedługo.